26.08.2010 09:00

Posłanka z Komorowa

35
Barbara Czaplicka z Komorowa zastąpiła w ławach poselskich Bronisława Komorowskiego, to ona w wyborach do sejmu w 2007 roku zajęła 6 miejsce (był to najwyższy wynik wśród kandydatów PO, którzy nie zdobyli poselskiego mandatu).

Gdzie Pani się urodziła i spędziła dzieciństwo?
Urodziłam się w Warszawie na Mokotowie i tam spędziłam swoje młode lata.

Proszę coś powiedzieć na temat swojego wykształcenia.
Moja szkoła średnia to liceum Narcyzy Żmichowskiej na ul. Klonowej 15, prawie przy pl. Unii Lubelskiej w Warszawie. Po zdaniu matury w 1966 roku rozpoczęłam studia w Akademii Medycznej w Warszawie. Jestem lek. med. pediatrą.

Pani praca w samorządach.
Z samorządami związana jestem od ponad 20 lat. Od chwili powstania komitetów obywatelskich i początków „Solidarności”. W tamtym czasie założyłam wraz z mężem Gazetę Komorowską, będąc od 1976 roku mieszkanką Komorowa. Później przyszła praca w radzie gminy Michałowice. Przerwana na kilka lat, na czas organizacji przychodni NZOZ w Komorowie. Po przerwie, trwającej jedną kadencję, powróciłam do pracy społecznej. Dwie kadencje spędziłam w Radzie Powiatu Pruszkowskiego. Pierwszy raz dostałam się z listy tworzonej przez PiS. Szybko przekonałam się, że sposób działania niektórych osób z tego ugrupowania mi nie odpowiada. Wystąpiłam i zostałam „wolnym strzelcem”. Dopiero później przeszłam do PO. Obecnie jestem wiceprzewodniczącą Rady Powiatu Pruszkowskiego.

Jakie kwiaty Pani lubi i pamięta ze swej młodości i o jakie dba?
Lubię bardzo storczyki i bzy. Z młodości pamiętam groszek pachnący, kupowany nauczycielom na zakończenie roku szkolnego.
W ogrodzie nie mam kwiatów. Brak na nie czasu. Są tylko drzewa, krzewy i trawnik oraz winogrono. Z owoców robimy z mężem pyszne własne wino.

Jaką książkę bierze Pani do poduszki?
Ostatnio najczęściej czytam książki przygodowe i podróżnicze. Obecnie czytam Williama Young „Chata”.

Jak mija wolny czas i jak odpoczywa się w czasie urlopów?
Do niedawna było to wychowanie czwórki dzieci - dziś już dorosłych. Jeżeli mogę to chętnie jeżdżę na narty. Najdalej byłam na trzytygodniowej wycieczce letniej nad norweskimi fiordami. Przepiękna pogoda. Lato i fiordy. Byliśmy najdalej na północ na przylądku Nordkapp, celu pielgrzymek turystów z całego świata. Wzięliśmy trzy latarki a o dwunastej w nocy można było czytać jak przy dziennym świetle.
Najdalej na południe byłam na zorganizowanej wycieczce na Sycylii.

Jak płyną przygotowania do pracy poselskiej?
Już prowadzę rozmowy o utworzeniu dwóch biur poselskich w Warszawie i w Pruszkowie.
Nie będę posłanką etatową. Moja kadencja to tylko ponad rok. Pozostaję dalej lekarzem praktykującym w NZOZ „ARKA” w Komorowie.
W sejmie chciałabym zająć się ochroną zdrowia i samorządami. Problemem może być tylko to, że każdy klub ma określoną liczbę miejsc w komisjach. Miejsca przydzielone mogą być już obsadzone.

Dziękuję za rozmowę.

Roman Woźniak

Wywiad został przeprowadzony przed zaprzysiężeniem Pani Barbary Czaplickiej na Posła RP.
Autor: Katarzyna Stygińska
Opublikowany przez: Stanowisko ds. promocji